piątek, 5 grudnia 2014

UBRANKO DLA MOJEGO KUNDELKA KINDLE KINDLE PAPERWHITE II COVER

Tak, wiem. Zarzekałam się, że nigdy nie kupię e-czytnika. Że książki pachną drukarnią, że sobie nie wyobrażam i bla, bla, bla. Odszczekuję to wszystko.
Bo…, zdarzy się w niedalekiej przyszłości, że będę wyjeżdżać na dłużej z domu. Nie wyobrażam sobie, abym targała ze sobą książki w postaci papierowej. Stąd decyzja o zakupie. W tej decyzji był jeszcze aspekt osobisty.
Ale to nie tak, abym była zwolenniczką e-czytników, ale:
1)   zawsze będą książki premierowe, które „muszę mieć i przeczytać natychmiast”, chyba że będą od razu wychodzić także na Kindla
2)   książki typu albumowego o ogrodach, nie wyobrażam sobie innej wersji papierowa
3)   dokumenty w formacie pdf lepiej będzie się czytać na czytniku niż na telefonie
4)   książki z USA na Kindla zaczynają się od 2-3$, gdzie koszty przesyłki zaczynają się od 10$; mam za to 3 następne książki!
5)   to co w funkcjonowaniu Kindla mnie się bardzo spodobało to wbudowany słownik i Wikipedia; po dokupieniu w Amazonie za 10$ słownika angielsko-polskiego mogę czytać książki bez ciągłego spoglądania w słownik
6)   możliwość przeskakiwania między rozdziałami, przypisami
7)   wbudowane WIFI i przeglądarka internetowa

A przechodząc do ad rem: oto ubranko dla Kindla uszyte metodą Quilt As You Go, którą bardzo polubiłam. Pierwszą wersję uszyłam za małą i musiałam doszyć trochę na bokach. To jest tak jak się nie słucha innych i chce się samej wszystko od początku do końca zrobić.



Yes, I know. I’ve promised myself I’d never buy an e-reader.